Wysiłkowe nietrzymanie moczu (WNM) było wstydliwym problemem naszych mam i babć. Ale nie musi być naszym problemem. Wiemy już, jak sobie z nim radzić!
Nietrzymanie moczu - inaczej inkontynencja - to mimowolne gubienie moczu. Dzieli się je na nietrzymanie wysiłkowe, naglące i o typie mieszanym. Niektórzy autorzy wyróżniają również inkontynencję z przepełnienia i pozazwieraczową. Najwięcej przypadków - ok. 75% - dotyczy wysiłkowego nietrzymania moczu.
![](https://static.wixstatic.com/media/6ff199_d8eff613c9174f88a420ef2242012f4e~mv2.png/v1/fill/w_980,h_980,al_c,q_90,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/6ff199_d8eff613c9174f88a420ef2242012f4e~mv2.png)
Według różnych szacunków WNM dotyka nawet 53-63% kobiet, a jego występowanie zwiększa się z wiekiem. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się w zaburzeniach gospodarki hormonalnej, towarzyszących menopauzie, przebytych ciążach i porodach, a także urazach oraz zabiegach w obrębie miednicy i jamy brzusznej. Wszystko to powoduje występowanie nieprawidłowego ciśnienia w pęcherzu w stosunku do ciśnienia panującego w cewce moczowej. Osłabiona cewka nie jest w stanie wytrzymać naporu moczu i dochodzi do jego gubienia.
Wyróżniamy 3 stopnie WNM:
I stopień: problem pojawia się przy bardzo dużym wzroście ciśnienia brzusznego – np. skakaniu, bieganiu,
II stopień: gubienie moczu występuje stale przy aktywności fizycznej,
III stopień: objawy przy niewielkim wzroście ciśnienia śródbrzusznego (np. w trakcie zmiany pozycji).
Do określenia stopnia nietrzymania moczu przydatny może się okazać prowadzony przez pacjentkę dzienniczek mikcji. Więcej na jego temat TUTAJ.
Objawem WNM jest - jak nazwa sugeruje - gubienie kropel lub większej ilości moczu. Niemniej, wtórnie może dojść do stanów zapalnych w obrębie układu urologicznego. Infekcja może się rozprzestrzenić także na pochwę. Dużym problemem może być w takich sytuacjach również utrzymanie higieny, co często prowadzi do wycofania się kobiet z życia zawodowego i społecznego.
Czy fizjoterapia i osteopatia może pomóc w przypadkach WNM?
Tak! Zwłaszcza przy I i II stopniu WNM!
WNM jest nierozerwalnie związane z zaburzeniami funkcjonowania mięśni dna miednicy (MDM). Bardzo często są one przeciążone, nieprawidłowo wykorzystywane. Reedukacja pacjentek w zakresie treningu MDM pozwala na znaczną poprawę pracy mięśni. Warto zwracać pacjentkom uwagę, żeby ćwiczyły zarówno napięcie, jak i rozluźnienie MDM, ponieważ najczęściej mamy do czynienia ze zbyt dużym napięciem w tej okolicy. Nauka relaksacji i świadoma praca z własną miednicą może skutecznie utrzymać efekty terapii manualnej.
![Terapia wisceralna](https://static.wixstatic.com/media/6ff199_4f66114e9d12424face7a6aaf57bce93~mv2.jpg/v1/fill/w_980,h_1330,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_auto/6ff199_4f66114e9d12424face7a6aaf57bce93~mv2.jpg)
Otóż to! Z pacjentkami, które skarżą się na WNM warto pracować również manualnie! Zwykle okolicami, które musimy uwzględnić w badaniu i późniejszej terapii są:
samo dno miednicy,
powłoki brzuszne,
przepona,
górny otwór klatki piersiowej,
okolica szyi,
stawy biodrowe.
Jak widzisz, praca w zakresie uroginekologii jest niezwykle potrzebna i może wręcz zmienić jakość życia naszych pacjentek. Z drugiej strony, warto wziąć pod uwagę, że liczba osób potrzebujących pomocy w związku z WNM może sprawić, że poszerzenie oferty gabinetu o tę terapię może skutecznie zwiększyć Twoje dochody. Każdy w takim przypadku wygrywa.
Comments