top of page

Sposób odpieluchowania a zdrowie dziecka w przyszłości

Czy sposób odpieluchowania dziecka ma wpływ na jego zdrowie, jako dorosłej osoby? Ma! I to ogromny!


Skąd takie wnioski? Z praktyki gabinetowej. Pośrednie efekty nieprawidłowo przeprowadzonego odpieluchowania widzę praktycznie w każdym dniu pracy. I nie, nie pracuję z dziećmi.


grafika, dziecko na nocniku

Problemem są przede wszystkim nieprawidłowe nawyki toaletowe, których dorośli nauczyli się jeszcze jako dzieci. Jest to najczęściej parcie na pęcherz w celu oddania moczu czy stolca oraz chodzenie do toalety „na zapas”. Takie zachowanie, powtarzane codziennie przez lata, może prowadzić do zaburzenia pracy mięśni dna miednicy (MDM) z jego wszystkimi następstwami, np. wysiłkowym nietrzymaniem moczu, zaburzeniami statyki narządów rodnych itp.


Jeszcze 20-30 lat temu odpieluchowywanie zaczynało się około 1 roku życia dziecka, kiedy zaczynało ono samodzielnie chodzić. Często radzono rodzicom, by posadzić bobasa na nocnik i trzymać go na nim do momentu oddania moczu. I, owszem, część dzieci spokojnie siedziała, oglądając książeczki, ale było również wielu małych odkrywców, dla których kilkunastominutowe wytrwanie praktycznie bez ruchu było prawdziwą męczarnią. Takie dzieci zwykle dość szybko były w stanie zauważyć, że napinając odpowiednio brzuszek, mogą przyspieszyć oddanie potrzeb fizjologicznych. Czyli mogą szybciej wstać z nocnika.


Może się wydawać, że to dodatkowe napięcie mięśni brzucha, to w sumie nic takiego, prawda? Prawda. Wydaje się. Zmienimy zdanie, gdy przyjrzymy się mechanizmowi mikcji. W prawidłowych warunkach uczucie parcia na mocz zaczynamy odczuwać, gdy pęcherz wypełni się mniej więcej w 1/3 swojej objętości. Wtedy receptory, znajdujące się w jego ścianach, wysyłają informację do ośrodkowego układu nerwowego. Jeśli znajdziemy dogodne miejsce, odruch mikcji przestaje być wyhamowywany. Znaczy to tyle, że „hamulce”, które do tej pory powstrzymywały nas przed oddawaniem moczu, są puszczone, więc możemy spokojnie oddać się swoim potrzebom. Ważne jest też to, że w przypadku zarówno mikcji, jak i defekacji, jedyne, co powinniśmy robić, to się rozluźnić i chwilkę poczekać.


notatka o oznakach gotowości na odpieluchowanie: zwiększona pojemność pęchecha - minimum 2h bez zmoczenia pieluszki; sygnalizowanie potrzeb; gotowość poznawcza; sygnalizowanie dyskomfortu po załatwieniu potrzeb w pieluszkę; osiągnięcie odpowiednich umiejętności ruchowych

Jeżeli napniemy brzuch w trakcie mikcji, w celu jej rozpoczęcia lub przyspieszenia, zaburzamy łuk odruchowy, doprowadzając w efekcie do pewnego rozchwiania pracy układu nerwowego. Wprowadzamy również dysbalans mięśniowy i sprawiamy, że sikanie przestaje być działaniem czysto odruchowym. Ponadto zaburzamy różnicę ciśnień między jamą brzuszną a jamą miednicy i pęcherzem. Wyobraź sobie, że pęcherz to taki balon, wypełniony wodą. Przed oddaniem moczu powinny powstrzymywać nas mięśnie zwieracze, które w przykładzie możemy zastąpić naszymi palcami, trzymającymi końcówkę balonika. Kiedy chcemy oddać mocz, zwieracze ulegają rozluźnieniu i strumień wylewa się z pęcherza. Natomiast jeśli nie pozwolimy się ciału rozluźnić, a w zamian dodamy napięcie brzucha, będziemy mieć sytuację, kiedy wylot balonu będzie nadal zamknięty, ale mięśnie będą naciskać na jego ścianki. Z fizyki wiemy, że mocz, jako ciecz, nie będzie ulegał kompresji/ściśnięciu, zatem coraz większa siła będzie naciskała zgodnie z siłą grawitacji na zwieracz cewki moczowej i całe dno miednicy do momentu aż siły te nie przeważą nad zwieraczem i nie odpuści on swojej funkcji (co będzie skutkowało oddaniem moczu, ale oczywiście, w nieprawidłowym mechanizmie). Jeżeli taka sytuacja zdarzy się raz, to ciało sobie z nią poradzi, ale jeśli powtarza się to kilkukrotnie w ciągu dnia przez kilka-kilkanaście lat, mamy prawie pewność, że w końcu pacjenci odczują efekty tego działania.


balonik, jako przedstawienie pęcherza

Na co w takim razie warto zwrócić uwagę przy odpieluchowywaniu dziecka?

  • Daj dziecku czas. Nie sadzaj go na nocniku na siłę.

  • Nie przetrzymuj dziecka na nocniku aż się załatwi. Ani ono, ani my nie powinniśmy spędzać na toalecie więcej czasu niż to konieczne.

  • Grające nocniki nie są najlepszym wyborem. Część dzieci będzie chciała robić siku na siłę, aby usłyszeć melodyjkę (kojarzysz psa Pawłowa? No, cóż... Dobre skojarzenie). W takim wypadku dziecko będzie napinało brzuszek, aby oddać jeszcze kilka kropel moczu i nie tylko nauczy się niekorzystnego sposobu sikania, ale również rozreguluje układ nerwowy, odpowiedzialny za odruch mikcji.

  • Stwórz dziecku odpowiednie warunki do nauki korzystania z nocnika. U wielu dzieci oznaką gotowości na odpieluchowanie będzie szukanie ustronnego miejsca, zwłaszcza przed defekacją. W takim wypadku sadzanie go na nocnik na środku salonu pełnego ludzi nie będzie najlepszym pomysłem. Może to spowodować u dziecka niepotrzebny stres, który zablokuje odruch sikania i będzie miał swoje późniejsze następstwa.


Niebezpodstawnie zaleca się czekanie z odpieluchowaniem dziecka, aż wykaże ono odpowiednie oznaki gotowości i będzie w stanie zrozumieć, co dzieje się z jego ciałem. Budowanie prawidłowych nawyków nie jest proste (zwłaszcza, jeśli oprócz zajmowania się dzieckiem mamy jeszcze inne obowiązki), ale warto wdrażać je już od maleńkości, by potem ułatwić dzieciom dorosłe życie.




Comments


© 2023 by Anna Czajkowska. Proudly created with Wix.com

bottom of page